skip to main |
skip to sidebar
bób
Sam bób jakoś mnie nie powalił na kolana. Do fasolki szparagowej to zdecydowanie mu daleko, za to nadrabia kolorem. Gotowany na parze. wymieszany ze spalona cebulką i czosnkiem, oliwą, prażonymi pestkami dyni z sezamem nabiera nowego wymiaru :) Nowego, lepszego.
2 komentarze:
O, dobry patent. A ty obrałaś ten bób ze skórki czy raczej nie? I ile gotowałaś?
Bo może ci nie smakował po prostu dlatego, że niedogotowany :)
obrałam, jeszcze przed wrzuceniem nad parę.
Nie wiem ile trzymałam, dziobałam widelcem az będzie miekki ;) Ile nie trwało zbyt długo.
Prześlij komentarz