poniedziałek, 7 lipca 2008

sałatkowy standard na wakacyjne śniadanie


Sałatka najbanalniejsza z możliwych, ale za to smaczna niemożliwie. To moje ulubione wakacyjne śniadanie, powstaje w 2 minuty, a składniki do niej potrzebne zawsze w domku są:
pomidor,
ogórek małosolny,
szczypior,
cebula,
sól i pieprz
bazylia- ale to opcjonalnie, po prostu ja mam ostatnio faze na bazylie, która dotychczas rosła sobie niezauważana zbyt często, na parapecie ;)

Filozofii nie potrzeba, wystarczy pokroić i wymieszać. Ja zawsze przeceniam swoje możliwości i robię jej zdecydowanie za dużo.
Do tego pół kromki ciemnego chleba z domieszką siemia lnianego. I obowiązkowo śliczne wiśnie, na które tradycyjnie nie starczyło już miejsca w brzuchu ;)

Brak komentarzy: