wtorek, 8 lipca 2008

soja w marynacie ziołowej




Takie dni, jak ten dzisiejszy.. leniwy cholernie ;)
Palcem kiwnąć się nie chce, a w brzuchu burczy,
warzywa na parze to dobra opcja + kotlety sojowe z paczki,
wiem, wiem mało ambitnie :D
Chociaż nie znów tak prosto. Zwykłe kotlety nabierają nowego wymiary, jeśli po ugotowaniu w wodzie bez przypraw, pomoczymy je w marynacie ziołowej, będą zupełnie inne, inne i pyszne, pyszniutkie :))))
Marynata na kotlety dla jednej osoby:
3 łyżeczki oliwy z pestek winogron,
1 łyżeczka sosu sojowego
szczypta pieprzu
2 łyżki wody,
szczypta czosnku suszonego,
płaska łyżeczka suszonych ziół prowansalskich,

wszystko to wymieszać i wytaplać w tym kotlety ;) niech sobie w tym trochę poleżą, potem oblepić je w bułce tartej i smażyć.
Kosmiczne są też na kanapkę z musztardą : )
musztarda jest z kosmosu i uzależnia :D

Brak komentarzy: