czwartek, 2 lipca 2009
vegan krem
Z najnowszych, zajebistych info :D W tesco jest krem (podróbka nutelli) o wegańskim składzie. Smakiem trochę brakuje do oryginału, no ale bez przesady, cieszmy sie tym co mamy:) a mamy coraz więcej. Krem jest w brzydkim, białym, plastikowym kubku, cena to około 4 zł. Kupując go zwrazajcie uwagę, żeby na opakowaniu były narysowane orzechy, krem czekoladowo orzechowy jest wegański, sam czekoladowy już nie jest!
big milki no milk
Lody, lody, lody :) dobre lody, pyszne lody. Kilka bananów, truskawki, jakieś ulubione owoce, gorzka czekolada. Najważniejsza sprawa to zamrozić banany przed zmiksowaniem- nie po. Niby taki szczegół, a robi taaaaaaaką różnice. Wiec banany mrozimy, aż będą tak twarde ze bedzie można niby wbijać gwoździe ;). Następnie miksujemy je, dodajemy pokruszoną gorzką czekoladę. Truskawki upłynniamy na sos, ulubione owoce na górę. Najlepiej smakują w towarzystwie królika i jamnika na zacienionym balkonie.
wtorek, 30 czerwca 2009
obiad bez gotowania
no prawie bez gotowanie, bo makaron trzeba ugotować. Nie lubię gdy jest tak gorąco, skreślam dni w kalendarzu w oczekiwaniu na ukochaną złotą jesień:) Jednak w lato też trzeba coś jeść, jednak stanie przy garach odpada. Dziś prezentuje mój dzisiejszy obiad:)) poszłam na łatwiznę, gdyż sos jest se słoika (jednak nie czuje się winna hihih). Makaron to spaghetti z mąki pełnoziarnistej lebelli. Więc jak się domyślacie makaron trzeba ugotować, a sos podgrzać (ja użyłam sosu węgierskiego dawton'a) Żeby nie wyszło na to, że wszystko w moim posiłku było gotowe, to usprawiedliwię się, że kotlety zrobiłam sama (pomijając że ciecierzyca była z puszki). Cieciora należy zmiksować na gładką masę, przyprawić ulubionymi przyprawami (ja dałam przyprawę do kurczaka- ostatnio to hit wśród znajomych wegan). Sypiemy trochę mąki i formujemy kotlety. Mąkę ziemniaczaną mieszamy z wodą robiąc z tego gęsty płyn, zamaczamy w tym kotlety (zamiennik jajka), a potem w bułce tartej->> smażymy.
piątek, 26 czerwca 2009
Purée zielone
Pierwszy raz jadłam je w W-wie. Gdy jem coś poza domem, często rozkminiam jak to jest zrobione... ale co tu dużo się oszukiwać, większość dań (zwłaszcza przypraw) zostaje w sferze domysłów. Jednak czasem trafi się na danie zachwycające w swojej prostocie i smaku. Tak było z tą zieloną papką :):
*kilka ziemniaków ugotowanych w mundurkach,
*sos sojowy,
*pieprz,
*sól,
*curry( z kury hihih)
*mielona ostra papryka,
*słonecznik.
Więc :)) ugotowane, obrane warzywa rozwalamy rozwalaczem do warzyw :D w szklance mieszamy sos, oliwe i przyprawy, polewamy warzywa mieszamy, dosypujemy garść słonecznika. Zajadamy. Na moim talerzu dodatkowo: smażone pieczarki i ugotowana żółta fasolka szparagowa.*ugotowane brokuły (ja warzywa gotuje w tej samej wodzie, tylko brokuł dorzucam później),
*kilka łyżek oliwy ( w zależności od ilości warzywek)*sos sojowy,
*pieprz,
*sól,
*curry( z kury hihih)
*mielona ostra papryka,
*słonecznik.
wtorek, 23 czerwca 2009
śniadanie leniwego vega
poniedziałek, 22 czerwca 2009
prawie jak tort
Ciasto:
3 szklanki mąki,
1 szklanka cukru,'
opakowanie proszku do pieczenia,
3 sypnięcia kakao ;)
niecałe 2 szklanki mleka roślinnego (jak dałam sojacza czekoladowego)
około 3/4 szklanki oleju,
jakiś zapach.
Standardźki-> suche z suchymi, mokre z mokryki i suche z mokrymi. Grudki są niemile widziane. (:
To co na zdjęciu widoczne jest jako białe coś, to wiórki kokosowe.
Duże opakowanie wysypujemy na patelnie z 0.5 szklanki oliwy, dodajemy coś słodkiego (cukier, sztuczny miód, jakiś syrop.. co macie). Gdy wiórki będą już brązowe patelnie należy zdjąć z gazu, gdyż jest bardzo cienka granica pomiędzy brązowymi a spalonymi :) W szklance mieszamy 1.5 łyżki mąki ziemniaczanej z do 75% napełnionej wodą. Gotowe,
To co jest ciemną masą na górze, to pierwotnie miała być bita sojowa-śmietana.. ale coś mi nie wyszło ;[
Ale i tak podam przepisik:
Tyle ile mleka sojowego(samkowego) tyle oleju, szczypta soli, coś do słodzenia jakiś zapach, sok z cytryny. Robimy tak jak przy produkcji sojonezu, czyli do miksowanego mleka powoli dolewamy olej, jesli będzie mało gęste dolewamy troche coku z cytryny.. mi nie wyszło., więc dodałam agaru, wiórki kokosowe, czekolada i tez bylo ok.
3 szklanki mąki,
1 szklanka cukru,'
opakowanie proszku do pieczenia,
3 sypnięcia kakao ;)
niecałe 2 szklanki mleka roślinnego (jak dałam sojacza czekoladowego)
około 3/4 szklanki oleju,
jakiś zapach.
Standardźki-> suche z suchymi, mokre z mokryki i suche z mokrymi. Grudki są niemile widziane. (:
To co na zdjęciu widoczne jest jako białe coś, to wiórki kokosowe.
Duże opakowanie wysypujemy na patelnie z 0.5 szklanki oliwy, dodajemy coś słodkiego (cukier, sztuczny miód, jakiś syrop.. co macie). Gdy wiórki będą już brązowe patelnie należy zdjąć z gazu, gdyż jest bardzo cienka granica pomiędzy brązowymi a spalonymi :) W szklance mieszamy 1.5 łyżki mąki ziemniaczanej z do 75% napełnionej wodą. Gotowe,
To co jest ciemną masą na górze, to pierwotnie miała być bita sojowa-śmietana.. ale coś mi nie wyszło ;[
Ale i tak podam przepisik:
Tyle ile mleka sojowego(samkowego) tyle oleju, szczypta soli, coś do słodzenia jakiś zapach, sok z cytryny. Robimy tak jak przy produkcji sojonezu, czyli do miksowanego mleka powoli dolewamy olej, jesli będzie mało gęste dolewamy troche coku z cytryny.. mi nie wyszło., więc dodałam agaru, wiórki kokosowe, czekolada i tez bylo ok.
Paprykarz bez papryki
*Mleko w proszku
*jajka w proszku,
*witaminy w kapsułkach
-woda w proszku?
nie, to już chyba przesada, ale paprykarz bez papryki jest chyba ok ;) najważniejsze, ze smaczny i szybki. Włoszczyznę ścieramy na tarce, zupełnie jak do soi po grecku. Na bardzo małej ilości oliwy w woku troszkę to dusimy, dorzucamy przysmażoną cebulkę, znów trochę dusimy, dodajemy koncentrat pomidorowy, przyprawy, nastepnie ugotowany ryż/kaszę w takiej ilości by sie wszystko ładnie pokleiło. Na koniec świeże oregano i natka pietruchu. Buziole : *
Subskrybuj:
Posty (Atom)